półka kuchenna DIY
Dziś zgodnie z obietnicą pokażę Wam półkę kuchenna, którą zrobił dla mnie mąż. Jest oczywiście wykonana na wzór półki Ib Laursen. Strasznie się z niej cieszę:) Chorowałam na nią naprawdę od dawna i wzdychałam do zdjęć na blogach, gdzie na półeczkach królują pastelowe dodatki i efektowne puszki z herbatką. No ale zawsze były ważniejsze wydatki i jakoś tak schodziło. Zerknijcie jak wyszło:)
Po kilku miesiącach samego wzdychania wzięłam się w garść i stwierdziłam: skoro mam uzdolnionego w tym kierunku męża czemu by nie zrobić sobie takiej półki samemu? Taka markowa kosztuje ponad dwieście zł, na dodatek jest wykonana trochę w stylu vintage, celowo postarzana i przecierana. Ja wolałam całą bielutką, dlatego poprosiłam męża by wykonał ją dla mnie wg. mojego projektu.
Zmniejszyłam ilość przegródek na rzecz ich wielkości, zresztą było to trochę wymuszone, gdyż mam ograniczoną przestrzeń w kuchni. Kupiliśmy najzwyklejszą sklejkę grubości 6 mm, mąż powycinał odpowiednio elementy, a ja po ich dokładnych oszlifowaniu i odpyleniu pomalowałam na biało farbą do drewna. Później sklejanie i półka gotowa. Może nie jest idealna, gdzieniegdzie widać maleńkie niedociągnięcia, ale dla mnie wymarzona:) Tak prezentuje się w mojej kuchni:
Jeszcze wiele pracy przed nami jeśli chodzi o kuchnię, bo przede wszystkim chciałabym zmienić kolor ścian no i meble:) Marzy mi się od lat biała kuchnia, może w końcu się to spełni. A na razie bawię się dodatkami i umilam sobie obowiązki kuchenne pięknymi akcesoriami:)
Jak Wam się podoba moja biała półeczka? Ściskam mocno:)
Super! Ja też ostatnio myślę, żeby zrobić tę półkę.
OdpowiedzUsuńPolecam:) Koszt własnego wykonania jest śmiesznie niski w porównaniu z ceną półki, a radość jeszcze większa bo zrobiona własnoręcznie, no.. ewentualnie rękami męża jak w moim przypadku:)
UsuńJest cudna, właśnie o takiej myślałam, również ze względu na ograniczone miejsce na blacie (ta oryginalna jest dość spora). Pięknie :-) Chcę! (idę męczyć męża). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Nasza jest tylko o trzy cm mniejsza od oryginalnej, ale z uwagi na to, że są trzy przegródki, a nie cztery to są one większe. Warto czasem męża pomęczyć;) Ja teraz męczę mojego o półkę kuchenną z Ikei.. zakochałam się tej na talerze i albo kupię, albo zrobię ją sobie sama:) również pozdrawiam
UsuńGratuluję :) Wyszła pięknie i doskonale Cie rozumiem, bo zrobiona samodzielnie bardziej cieszy niż ta kupiona :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:) Tak jakoś jest, że rzecz zrobiona samemu cieszy podwójnie:) Przymierzamy się do zrobienia półki wiszącej na talerze, kubeczki itd:)
UsuńPiękna! Zazdraszczam takiego uzdolnionego męża :)
OdpowiedzUsuńCzy mogę prosić o więcej informacji jak zrobić taką półeczkę. Jest piękna :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna rzecz! Myślę, że spokojnie nadaje się też do montażu ściennego, może być też zasobnikiem na blacie czy szafce. Super. Ja mam akurat półki ze starych desek do krojenia, zamontowane na ścianie. Wsporniki półek zdały tu egzamin idealnie.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda! Aczkolwiek prosty wspornik do półki też daje spore możliwości. Tak naprawdę można wtedy zrobić półkę w dowolny sposób, o dowolnym wyglądzie i szerokości.
OdpowiedzUsuńKuzynka ma półki w kuchni wykonane samemu. Wykorzystała do tego wsporniki square, które mają bardzo fajną nowoczesną formę. Podoba mi się efekt, chyba sama też coś takiego sobie zrobię.
OdpowiedzUsuńW mojej kuchni jest półka na przyprawy, która wisi na linie. Konkretnie to lina jutowa sprawdziła się znakomicie. To dość nietypowa opcja jak na kuchnię, ale nadaje świetnego klimatu.
OdpowiedzUsuń