Spodziewacie się pewnie, że napiszę teraz o jakimś super kosmetyku, który w tydzień rozprawił się z moimi wypryskami, przebarwieniami, zmniejszył rozszerzone pory i rozświetlił cerę tak, że teraz wyglądam jak milion dolarów....:) No niestety Was rozczaruję bo, to nie żaden kosmetyk ( choć ostatnio jeden faktycznie mocno się przyczynia do lepszego wyglądu mojej cery, o nim na końcu). Jeśli jesteście ciekawi jak to się stało, że mogę wychodzić z domu bez makijażu to zapraszam do dalszej części posta.