MOJE ODKRYCIE ROKU 2020 - LAKIERY ELLA MILA

Zadbane i eleganckie paznokcie to ozdoba każdej dłoni. I zapewne zgodzicie się ze mną, że każda kobieta lubi mieć ładne paznokcie. Od razu czujemy się wtedy bardziej kobieco. I bez znaczenia jest czy mamy długie czerwone paznokcie, czy może krótkie w kolorze nude. Ja sama nie umiem funkcjonować w zbyt długich paznokciach i choć podobają mi się one szalenie u kogoś, to sama wybieram raczej krótkie. I tu przechodzimy do odwiecznego dylematu: lakier zwykły czy hybrydowy? W dzisiejszym poście przedstawię Wam moją paznokciową historię i pokażę lakiery, które zrobiły u mnie prawdziwą rewolucję! A na końcu będzie też niespodzianka:) Zapraszam do dalszej części posta. 



od lewej: Dream, Berry much in love, Naughty not nice

PEELING CUKROWY TULUA O ZNIEWALAJĄCYM ZAPACHU

Nie wiem jak to się stało że ta recenzja się wcześniej nie pojawiła... byłam święcie przekonana, że już wrzucałam Wam post o tym peelingu. Ale kiedy ostatnio przeglądałam zdjęcia okazało się że jednak nie, więc nadrabiam i dzisiaj kilka słów o tym bosko pachnącym przyjemniaczku:)



ŚWIETNY OLEJEK DO DEMAKIJAŻU WHAMISA

Przekonałam się na własnej skórze jak ważne jest dobranie odpowiedniego produktu do mycia twarzy i demakijażu, tak by nie wysuszać cery już na etapie mycia. Przez lata używałam zbyt silnych środków do oczyszczania twarzy, przez co skóra była coraz bardziej odwodniona, a jak jeszcze dołożyć do tego nieodpowiednią pielęgnację to problemy z cerą gwarantowane. Dziś o olejku, który jest delikatny i świetnie mi służy, oto sławny Organic Flowers Cleansing Oil marki Whamisa.





zBLOGowani.pl

Copyright © na tropie piękna