MOJA LETNIA KOSMETYCZNA WISHLISTA

Hej Kochani:) Przygotowałam sobie ostatnio listę moich kosmetycznych zachcianek:) Takie must have na lato. To tylko kilka kosmetyków, ale coś czuję, że mogą to być prawdziwe perełki:) Zerknijcie:)




must have




Tworzycie sobie takie chciejlisty? Ja uwielbiam zapisywać sobie różne sprawy do załatwienia czy zakupy w takiej właśnie formie. Tak więc mam listy zakupowe, listy rzeczy do zrobienia, listy książek do zdobycia oraz oczywiście listy kosmetyków do których świecą mi się oczy:) Zobaczcie co za mną chodzi tego lata:)



krem do twarzy





1. Świeca sojowa Soyoosh Golden hour - czaję się na nią od jakiegoś czasu, ponoć pachnie pięknie!

2. Nowość od  Mokosh czyli Krem do twarzy Malina. Uwielbiam ich kosmetyki, na żadnym się jeszcze nie zawiodłam, myślę, że ten krem to będzie hit.

3. Pomadka Nabla Cosmic dancer. Odważna, ale polubiłam ciemne, seksowne kolory na ustach.

4. Hydrolat z bławatka - mam ogromny sentyment do chabrów, chyba stąd ta ciekawość tego produktu. Działa łagodząco, przeciwzapalnie, z racji swej delikatności polecany także do pielęgnacji skóry wokół oczu.

5. Słynny puder Laury Mercier. Tyle się o nim słyszy, że cudowny, że robi photoshopa - no muszę go kiedyś mieć:) 

6. Szampon Dessert essence z olejkiem z drzewa herbacianego - łagodzi stany zapalne skóry, oczyszcza, pomaga w walce z łupieżem. Jestem go bardzo ciekawa.

7. Peeling do ciała Mandarinlove od Manufaktury Natura. Zapach mandarynki i pomarańczy będzie pobudzał i odświeżał.

8. Perfumy Michael Kors Exotic Blossom. Powąchałam w perfumerii i się zakochałam...seksowny, ciepły, uwodzicielski, idealny na gorące wieczory:)



I to już wszystkie moje letnie zachcianki. Znacie te kosmetyki, używacie? Podzielcie się proszę opinią!


Komentarze

  1. Wish lista to niemal obowiązek 😄 bez niej uciekają mi z pamięci istne perełki. Grunt aby przy zakupach się ich trzymać, bo inaczej taka lista końca nie ma 😂 Z twojej listy nie znam dwóch ostatnich pozycji z czego peelingiem z miejsca mnie przekonałaś 😍
    Szampon Desert Essence polecam.. tęsknię za nim 😅 i z pewnością jeszcze wrócę. Hydrolat z bławatka mam..i również mam ogromny sentyment do tych polnych kwiatów 😍
    Zapachy Soyoosh chodzą mi po głowie.. strasznie jestem ciekawa 😍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam ostanio w O JEJU i wąchałam świece Soyoosh...no i jakoś mnie nie przekonują te zapachy, może jedynie Patchouli pepper. Ciekawa jestem bardzo działania tego hydrolatu bławatkowego.

      Usuń
  2. Puder Laury zdecydowanie polecam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam na jakąś promocję bo ponoć często był w Douglasie w ofercie miesiąca za ok 150 zł. I wtedy na pewno wypróbuję:)

      Usuń

Prześlij komentarz



zBLOGowani.pl

Copyright © na tropie piękna