KREM ODŻYWCZY Z EFEKTEM WOW OD TULUA
Konsystencja kremu to wspaniale puszysta pianka😍 Zapach uroczy: trochę cytrusowy, trochę jak cukierki nimm2...luksusowy! Uwielbiam go wąchać:) Rozprowadza się jak marzenie na wilgotnej twarzy i wchłania do matu! Nie bójcie się bogatego składu! To jego ogromna zaleta! Jest tu aż 48 składników aktywnych i to chyba jedyny tak bogaty w składniki aktywne świeży krem na polskim rynku! W środku m.in acerola, ekstrakt z zielonej herbaty, elastyna, kolagen, mleczko pszczele, mocznik, peptydy, proteiny jedwabiu, olej z nasion baobabu, olej z pestek czereśni, olej jojoba, witaminy A,E, B3, B5, masło shea, koenzym Q10.
Główne zadanie? Odżywienie, nawilżenie, zmiękczenie i przede
wszystkim działanie przeciwzmarszczkowe i kompleksowa regeneracja skóry!
I wierzcie lub nie, ale to działanie widać gołym okiem! Używam kremu na
noc, a rano budzę się z mięciutką, świetnie nawilżoną, gładką cerą. Już
po kilku dniach widać różnicę w wyglądzie skóry! Jest dopieszczona,
ukojona, tak jakby dostała dokładnie to czego potrzebowała! Aż chce się
jej dotykać i sprowadzać czy to uczucie miękkości nie uciekło:) O
działaniu przeciwzmarszczkowym wypowiem się po kolejnym słoiczku. Cóż
mogę powiedzieć..to miłość! Tak po prostu, po cichu,
niespodziewanie..zachwycił mnie! Już zamówiłam kolejne opakowanie, a do
tego dwa inne mini kremy Tulua bo czuję, że moje naczynka pokochają
wersję z jagodą, żurawiną i czarnym bzem! A kusi mnie też bardzo serum
pod oczy.... och Tulua..coś Ty mi zrobiła..rozkochałaś mnie w sobie na
dobre
Nie zdążyłam poznać, ale chętnie to zmienię :)
OdpowiedzUsuńja go wprost uwielbiam:) warto poznać!
Usuń