SZCZOTKA Z WŁOSIEM DZIKA NESTED
Przywiązujecie wagę do tego czym czeszecie włosy? Jeśli nie to po przeczytaniu tego posta może zmienicie zdanie:) Sama do tej pory używałam już różnych szczotek: od tangle teezer, przez zwykłe no name do drewnianych. I zawsze coś mi nie pasowało. Szczotka Nested z włosiem dzika zastąpiła kilka miesięcy temu moją szczotkę z Rossmana (
również z włosiem dzika). Ciekawi jak wrażenia?
Różnica jest kolosalna..! Szczotka Nested
łączy włosie dzika z tworzywem sztucznym, by lepiej rozczesywała włosy.
Nie jest to grzebień więc nie liczcie na super rozczesywanie, bo
szczotka jednak nie wchodzi głęboko we włosy, raczej ślizga się po nich,
ale i tak robi to lepiej niż stara odpowiedniczka. Za to w
nabłyszczeniu i wygładzaniu włosów jest mistrzem! Włosie dzika
rozprowadza naturalne sebum od skóry głowy na całej długości włosów
dzięki czemu są gładkie i lśniące! I to widać za każdym razem! Mimo, że
moje włosy są suche i zniszczone rozjaśnianiem to po wyszczotkowaniu
pięknie błyszczą i są miękkie:) Jedyny minus tej szczotki jest taki, że
wypada z niej włosie, tzn przy każdym użyciu wypadają z niej takie
pojedyncze włókna, zazwyczaj jedno lub dwa. Mimo to, po kilku miesiącach
nie widać braków ani prześwitów więc się nie czepiam. Na tą chwilę to
moja ulubiona szczotka!
Komentarze
Prześlij komentarz