KOSMETYCZNA CIEKAWOSTKA: MYDŁO DO PĘDZLI SENKARA
Są na sali jakieś gadżeciary?:) To zdecydowanie coś dla Was: mydło do pędzli od Senkary w gustownym i praktycznym pudełeczku, dzięki któremu Wasze pędzle raz - dwa będą czyste, a sam proces mycia stanie się przyjemnością:)
Każda wielbicielka makijażu ma zapewne stosy pędzli i nieważne, że
niektóre powtarzają się razy pięć:) Przyznaje się bez bicia, że sama
mam ich dużo i jest to naprawdę bardzo wygodne bo nie muszę być ich
codziennie czy co kilka dni.. po prostu sięgam po kolejne czyste.
Szczególnie ma to znaczenie przy pędzlach do cieni gdyż one brudzą się
najszybciej i by nie pomieszać kolorów potrzeba ich kilka. No ale kiedyś
nadchodzi ten moment gdy czystych brak.... I wtedy pytanie..czym je
umyć by nie niszczyć włosia i mogły służyć nam jak najdłużej?
Przedstawiam Wam jeden z kultowych już produktów do mycia pędzli czyli
Mydło do pędzli marki Senkara.
Na temat tego mydełka czytałam tyle pozytywnych recenzji, że musiałam je sprawdzić. Skład jest bardzo prosty bo to tylko zmydlony olej kokosowy, woda i kompozycja zapachowa. Mydełko sięga mniej więcej do połowy opakowania dzięki czemu możemy swobodnie włożyć tam pędzel i manewrować bez chlapania. Producent zaleca zwilżyć pędzel i pocierać nim o mydełko aż wytworzy się gęsta piana, następnie wypłukać i odłożyć do wyschnięcia. I tu bym troszkę polemizowała... bo gdy zrobiłam tak pierwszy raz to po wyschnięciu na włosiu pędzla pozostał delikatny osad i było ono takie dziwne w dotyku, czuć było że coś na nim jest. A stało się tak dlatego, że pędzle miałam dosyć brudne i kilkukrotnie moczyłam i pocierałam o to mydełko, w związku z czym wytworzyło się dużo piany i włosie miało z nią przez długi czas kontakt. A płukałam je naprawdę długo. Dlatego teraz moczę pędzel, pocieram o mydełko aż wytworzy się piana, a następnie myję pędzę na silikonowej podkładce do mycia pędzli i płukam. I ten sposób sprawdza mi się o wiele lepiej! Bo gdy pędzel jest mocno zabrudzony to naprawdę trzeba miziać w tej pianie kilkanaście razy, przy czym po pierwsze wytwarza się mnóstwo piany, a po drugie obstawiam że mydełko bardzo szybko by się wtedy skończyło. No bo wyobraźcie sobie tę brudną pianę po pędzlu do bronzera którą co jakiś czas trzeba wylać...powtarzając to kilka razy przy jednym pędzlu obniżamy wydajność produktu. Ale znalazłam na nie sposób i jestem bardzo zadowolona
Najważniejsze, że znalazłaś sposób na mycie pędzli :)
OdpowiedzUsuńtez się z tego cieszę:)
UsuńOo ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńpotwierdzam:) ciekawostka na polskim rynku:)
UsuńNigdy nie miałam specjalnego mydełka do mycia pędzli. :)
OdpowiedzUsuńmoże warto spróbować:) choć wystarczy też delikatny żel czy szampon
UsuńFajny sposób znalazłaś, zapamiętam go, bo mam w planach poznać to mydłeko :)
OdpowiedzUsuńjest ciekawe i dobrze się sprawdza:)
Usuń