KOREAŃSKA PIELĘGNACJA - MUSUJĄCE MYDŁO OCZYSZCZAJĄCE

Hej:)
Dziś na blogu słów kilka o pewnym kosmetyku, który choć niepozorny okazał się prawdziwą petardą:) Węgiel, ziarno kakowca, woda gazowana, olej kokosowy..wszystkie te składniki znajdują się w musującym mydełku oczyszczającym Caolin Pore O2 Sparkling Purifying Soap. 



mydełko Sephora
 O koreańskiej pielęgnacji napisano już naprawdę sporo więc nie będę się rozwodzić nad dziesięcioma etapami pielęgnacji skóry. Powiem tylko, że od jakiegoś czasu zgłębiam temat, choc patrzę na to z dystansem i nie mam zamiaru wykonywać wszystkich tych czynności. wręcz przeciwnie, staram się je dostosować do potrzeb mojej skóry. Jednak muszę przyznać, że niektóre koreańskie produkty do pielęgnacji są fantastyczne jakościowo i świetnie działają na moją cerę. Takim moim odkryciem jest właśnie to musujące mydełko oczyszczające pory z węglem. Natknęłam się na nie przy okazji zakupów w Sephorze i z ciekawości wzięłam wersję podróżną 25 g, kosztującą 22 zł.


koreańska pielęgnacja


Mydełko jest zapakowane w kartonik i dodatkowe papierowe opakowanie. Jest wyrabiane ręcznie i ma w sobie bogactwo naturalnych składników, zobaczcie opis:
Mydło rękodzielnicze, w 100% naturalne, złuszcza, głęboko usuwa zanieczyszczenia, kontroluje wydzielanie sebum i zamyka pory dzięki zawartości olejków eterycznych z lawendy, drzewa herbacianego oraz naturalnie złuszczających składników (kakao, węgiel). Jest wzbogacone naturalnymi olejkami (z orzecha kokosowego, drzewa herbacianego, jojoby, oliwy, masła karité), które koją i nawilżają skórę.
Jest zalecane do każdego rodzaju skóry, nawet najbardziej suchej i wrażliwej, bo nie wysusza.

Caolin Purifying Soap O2


Tak właśnie wygląda ta musująca petarda, o której pisałam:) A czemu petarda? Bo Kochani ono naprawdę działa!:) Od pierwszego użycia widać, że pory są oczyszczone, delikatnie ściągnięte, skóra odświeżona i co najważniejsze po kilku dniach stosowania zmniejszyła się ilość wyprysków na mojej twarzy. Mydełko dobrze się pieni (nie zauważyłam, żeby musowało) i ma delikatny zapach. Średnio domywa makijaż, choć ja zawsze zmywam go najpierw płynem micelarnym, a dopiero potem używam mydełka. Ale jeśli nie domyję dobrze micelem oczu to po umyciu twarzy mydłem zostaje panda:) Z resztką podkładu czy korektora rozprawia się bez problemu. Nie szczypie w oczy. ja jestem nim zachwycona, już kupiłam kolejne opakowanie. Znacie? Lubicie?




Komentarze



zBLOGowani.pl

Copyright © na tropie piękna