NAJLEPSZA MASECZKA Z WITAMINĄ C

Jak często nakładacie maseczki? Przyznaję bez bicia, że przed trzydziestką robiłam to od święta i właściwie maseczki mogła dla mnie nie istnieć. Sytuacja zmieniła się gdy poznałam naturalne maseczki, a już gdy trafiłam na perełkę to używała bym jej na okrągło:) A bohaterka wpisu czyli maseczka Fruit&Flower z witaminą C marki My Magic Essence to jest właśnie taka perełka! Śmiało mogę powiedzieć że to chyba najlepsza maseczka z witaminą C jakiej używałam!

Ale po kolei. 

”Fruit & Flower to maseczka pełna bogactw z witaminy C, pyłków płatków róży, owoców dzikiej róży i aronii, koloidalnej mączki owsianej, delikatnej białej glinki Kaolin, witaminy C Map (nowoczesna formuła witaminy C, która nie uczula i nie ulatnia się w kontakcie z wodą!) oraz enzymów z papai i ananasa. Witamina C zawarta a maseczce ma właściwości rozświetlające, rozjaśniające i poprawiające koloryt, jednocześnie nie podrażnia.”

Skład:
Kaolin, Avena Sativa Kernel Flour, Rosa Canina Fruit Powder, Aronia Melanocarpa Fruit Powder, Rosa Damascena Flower Powder, Magnesium Ascorbyl Phosphate, Carica Papaya Fruit Powder, Ananas Sativus Fruit Powder, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Rosa Damascena Flower Oil.

Czyż nie brzmi to obiecująco? Maseczka po rozrobieniu z wodą ma brunatny kolor i świeży, lekko ziemisty zapach. Trzymamy ją kilka minut, w czasie których maseczka dość mocno zasycha, ale za to po jej zmyciu zobaczycie co potrafi zdziałać! Buzia jest tak rozjaśniona i promienna, że za każdym razie jestem pod wrażeniem! Koloryt wyrównany, pory domknięte, a do tego wyraźna gładkość i brak suchych skórek! Enzymy z papai i ananasa delikatnie, ale skutecznie złuszczają, a wit C dodaje skórze witalności. To kolejna maseczka My Magic Essence, którą bardzo polubiłam! Znacie?