NAJLEPSZY KREM Z FILTREM JAKIEGO UŻYWAŁAM
Lato w pełni, urlopy, plaże, piękne słońce, czegóż więcej trzeba?:) Ano trzeba...kremu z filtrem! Co prawda większość z Was już od kilku dobrych miesięcy stosuje ochronę przeciwsłoneczną, ale może jest jeszcze ktoś, kto tak jak ja miał pod górkę z filtrami i skorzysta z mojej opinii o kremie, który zmienił moje odejście do filtrów i ochrony przeciwsłonecznej.
O samych filtrach, ich rodzajach i konieczności stosowania napisano już tak wiele, że nie będę się już nad tym rozwodzić tylko od razu przejdę do sedna. Ileż ja przetestowałam kremów do twarzy z filtrami to chyba nie zliczę.. La roche posay, Bioderma, Vichy, SVR, Pharmaceris, DAX, Nivea i wiele innych, zarówno droższych jak i tańszych. Mam cerę mieszaną w kierunku tłustej, wrażliwą i naczynkową i szczególnie latem mam problem z nadmiernym przetłuszczaniem, błyszczeniem i drobnymi wypryskami. Wszelkie kremy z filtrem SPF30 lub SPF50 sprawiały, że moja skóra była obciążona, a po godzinie-dwóch świeciłam się jak latarnia. Dodatkowo wystarczyły dwa dni stosowania, żeby pojawiły się wypryski. No szczerze nie cierpiałam kremów z filtrami. Ewidentnie jakiś składnik tych kremów mi nie służył, choć nie testowałam dotychczas kremów z naturalnym składem, może one byłyby dla mojej cery łaskawsze? Na pewno jakiś wypróbuje, może polecicie coś sprawdzonego? Wracając do tematu, dostałam kilka miesięcy temu próbkę kremu Uriage Roseliane SPF30. Jako, że mam cerę dość śniadą SPF30 w zupełności mi wystarcza. No i problem z pękającymi naczynkami przy nosie i na policzkach więc z nadzieją zaczęłam testy. I był to strzał w dziesiątkę! Kremu używam od trzech miesięcy i jestem z niego ogromnie zadowolona.
Krem kojąco ochronny Uriage Roseliane do cery naczynkowej SPF30, bo o nim mowa ma naprawdę świetne właściwości, opis ze strony producenta:
"Nietłusty krem o
bogatej konsystencji długotrwale koi uczucie pieczenia i ściągnięcia
skóry, redukuje rumień i zapewnia wysoką ochronę przed promieniowaniem
UVA/UVB, aby zapobiec zaczerwienieniom. Zapewnia skórze długotrwałą
ochronę i komfort, sprawiając że staje się miękka i ukojona.
Odbudowuje i wzmacnia barierę skórną
Krem bogaty w nawilżającą i kojącą Wodę Termalną Uriage oraz
Cerasterol-2F, który trwale odbudowuje barierę skórną, zapewnia skórze
natychmiastowe nawilżenie i długotrwałe uczucie
komfortu.
Wzmacnia ściany naczyń krwionośnych
Ekstrakty z żeń-szenia i alg czerwonych wzmacniają ściany naczyń krwionośnych sprawiając, że stają się one mniej widoczne.
Chroni przed promieniowaniem UVA/UVB
Kompleks filtrów o bardzo wysokiej tolerancji zapewnia ochronę przeciwko promieniowaniem UVA/UVB"
Jak widzicie obietnic jest wiele, ale moim zdaniem wszystkie są spełnione, a to się rzadko zdarza. To co mi się najbardziej podoba to to, że krem szybciutko wchłania się prawie do matu i nie pozostawia żadnej tłustej warstwy, nie bieli twarzy i nie sprawia wrażenia ciężkości. Za to skóra staje się miękka i jakby aksamitna, uwielbiam się miziać po twarzy po użyciu tego kremu. Uwielbiam go także za to, że nie zatyka porów i nie powoduje wysypu zaskórników i innych niespodzianek, a przy tym chroni moją skórę przed szkodliwym promieniowaniem. Oraz za to, że trzyma w ryzach moje naczynka, tzn nie zrobił nic jeśli chodzi o te, które już popękały, ale nie pojawiają się już nowe pajączki przy nosie czy w innych miejscach. No i nie świecę się już tak bardzo i tak szybko. Używałam go także na urlopie przy temperaturze ponad 30 stopni i również spisał się dobrze,dopóki go stosowałam nie pojawiły mi się żadne przebarwienia. Niestety źle oszacowałam jego ilość w tubce i pod koniec urlopu mi się skończył przez co po trzech dniach nabawiłam się delikatnych przebarwień nad górną wargą i na czole:( Walczę z nimi póki są świeże więc jest nadzieja, że zejdą. Zapach kremu Uriage jest bardzo delikatny i nie powinien nikomu przeszkadzać. Podsumowując jest to najlepszy krem z filtrem jaki stosowałam i mimo, że nie jest to produkt naturalny to nie czuję potrzeby by go zmieniać na inny. Na pewno będę mu wierna do końca lata i pewnie jeszcze jesienią jeśli będzie słoneczna. Polecam Wam serdecznie wypróbować ten krem bo warto. Ciekawa jestem jakie kremy z filtrem sprawdzają się u Was, dajcie znać w komentarzach, może ktoś używa też Uriage i jest tak zadowolony jak ja?
Nie lubię zbyt dużych filtrów często są zbyt gęste :(
OdpowiedzUsuńOj tak.. ma się wrażenie, że nakłada się na twarz gęstą maź i skóra nie może oddychać. Przy tym kremie tego nie ma:)
UsuńNie spodziewałam się, że wypadanie aż tak fajnie :). Ja lubię produkty Alphanova :)
OdpowiedzUsuńJa też nie dopóki go nie przetestowałam, naprawdę jest świetny! A marki Alphanova niestety nie znam, ale poczytam sobie o niej, dzięki za polecenie:)
UsuńTego kremu jeszcze nie miałam, ale dobrze że się u Ciebie sprawdził. Miałam jeszcze barwiący SVR jako odlewkę od sąsiadki. Był trochę gęsty, ale idealnie się sprawdzał również jako podkład :)
OdpowiedzUsuńJa latem najchętniej chodziłabym z "gołą" twarzą, no ale krem z filtrem to podstawa.
Usuń