NATURALNIE Z POLSKI. HAGI
Marka Hagi, którą dziś Wam przedstawiam jest jednym z moich ulubionych producentów polskich kosmetyków naturalnych. Pokochałam ją w szczególności za pomadę do ciała, bez której nie mogę się obyć i za cudowny olejek z drobinkami, który już pewnie zawsze będzie mi się kojarzył z upalnym latem na Majorce ( wbrew nazwie, na Bali mnie niestety nie stać:). Poznajcie Hagi.
Można powiedzieć, że Hagi narodziła się w laboratorium:) Tak, z laboratorium chemicznego wyłoniła się marka kosmetyczna czerpiąca z darów natury. Nazwa Hagi pochodzi od imion założycielki marki Hanny i jej dwóch córek Gabrieli i Agaty. Z pasją i zaangażowaniem tworzą kosmetyki przyjazne dla zdrowia, pełne cennych składników i świetnie działające. Hagi tworzy produkty w oparciu o dostępność lokalnych surowców i z poszanowaniem natury, ale także w 100% samodzielnie, od wymyślenia receptury po opakowanie. W ofercie marki znajdziemy scruby do ciała, balsamy, pudry do kąpieli, pomady, kremy i przepięknie pachnące świece sojowe.
Można powiedzieć, że Hagi narodziła się w laboratorium:) Tak, z laboratorium chemicznego wyłoniła się marka kosmetyczna czerpiąca z darów natury. Nazwa Hagi pochodzi od imion założycielki marki Hanny i jej dwóch córek Gabrieli i Agaty. Z pasją i zaangażowaniem tworzą kosmetyki przyjazne dla zdrowia, pełne cennych składników i świetnie działające. Hagi tworzy produkty w oparciu o dostępność lokalnych surowców i z poszanowaniem natury, ale także w 100% samodzielnie, od wymyślenia receptury po opakowanie. W ofercie marki znajdziemy scruby do ciała, balsamy, pudry do kąpieli, pomady, kremy i przepięknie pachnące świece sojowe.
Jak zwykle w tym cyklu prezentuję markę na podstawie produktów, które posiadam, ale zajrzyjcie koniecznie na stronę producenta, gdyż Hagi ma wiele cudownych produktów. Swoje kosmetyki Hagi zamówiłam już kilka dobrych miesięcy temu, ale są tak wydajne, że używam ich do dziś.
Na początek mój absolutny faworyt czyli pomada do ciała z olejem rokitnikowym. Jej innowacyjna formuła bardzo przypadła mi do gustu, wystarczy wykręcić i bez brudzenia rąk możemy posmarować suche łokcie, kolana czy łydki, a nawet całe ciało. Oczywiście można ją potem rozsmarować dłońmi, ale czasem używam tylko sztyftu i tyle. Cudownie pachnie cytrusami, jest dość twarda, ale gładko sunie po ciele, myślę, że gdyby była bardziej miękka mogłaby się rozpuszczać pod wpływem ciepła. Świetnie nawilża i regeneruje suche partie skóry, mam ją zawsze przy sobie. Musicie ją wypróbować. Są jeszcze inne wersje zapachowe!
Naturalne mydło z masłem tucuma. Bardzo przyjemy produkt, choć zapach ma specyficzny. Niestety zapomniałam kompletnie zrobić zdjęcia samego mydła, wybaczcie:( Mydło sprawdziło się zarówno do rąk, jak i pod prysznicem do ciała. Chętnie wypróbuję inne wersje.
Olejek do ciała z drobinkami złota i olejem chia. Wygrałam go w konkursie organizowanym na fejsbukowym profilu marki. I przepadłam:) Zapach jest obłędny, prawdziwie letni, soczysty, głęboki, uwielbiam. Drobinek jest mnóstwo, ale na ciele są bardzo delikatnie widoczne i to raczej pod słońce. Mi to akurat odpowiada. Zabrałam go ze sobą na urlop i używałam codziennie. Pięknie podkreśla opaleniznę, zapach zastępuje najlepsze perfumy, jest to produkt iście luksusowy. Zaraz po pomadzie to mój ulubieniec.
Świeca sojowa Wakacje na Bali. Tu zaskoczeniem jest wielkość świecy, gdyż jest ona naprawdę duża, umieszczona w szklanym słoiku z nakrętką. Zapach taki jak olejku tylko jeszcze bardziej intensywny, obłęd:) Czuć było ten zapach już przy otwieraniu przesyłki, w której przyszła. Również ja uwielbiam, choć palę niezbyt często, sądzę, że przy codziennym używaniu zapach może przytłoczyć. Ale na jesienne wieczory będzie w sam raz by przypomnieć sobie gorące, letnie dni.
Znacie Hagi? Jeśli nie to szybko to nadróbcie, a jeśli tak to napiszcie w komentarzu jaki produkt przypadł Wam najbardziej do gustu? Co polubiliście, a co raczej pominąć?
Miłego dnia:)
Jeszcze nic nie miałam, ale korci mnie ich sól do kąpieli :P
OdpowiedzUsuńGdybym miała wannę też bym na pewno spróbowała. Polecam Ci wypróbować ich pudry do kąpieli! Koleżanka ma i się zachwyca:)
UsuńLubiłam pomadę, ale też uważam, że mogłaby być troszkę mniej twarda. Świecę mam pomarańczową :) fajna strasznie.
OdpowiedzUsuńA mi ta twardość zupełnie nie przeszkadza, latem była wręcz pożądana:) Świeca pomarańczowa byłaby idealna na jesień:)
Usuń