ZACHOWAJ LETNIĄ OPALENIZNĘ NA DŁUŻEJ Z BALSAMEM BRĄZUJĄCYM MOKOSH

Letnie wojaże już za nami, ale wspomnienia wciąż świeże! A co zrobić żeby złocista letnia opalenizna została z nami na dłużej? Polecam wypróbować naturalny balsam delikatnie brązujący od Mokosh. Jeśli jesteście ciekawi jego działania i czy polubiłam ten innowacyjny kosmetyk to zapraszam do dalszej części posta.


balsam brązujący



Mokosh to polska marka kosmetyków naturalnych, która szturmem zdobyła rynek i rzesze zwolenników. Sama uwielbiam ich krem pod oczy z zielona herbatą, ale do balsamu brakującego podchodziłam  jak pies do jeża, bo zazwyczaj tego typu produkty po prostu śmierdzą. Znosiłam to przez jakiś czas bo sądzę, że to i tak lepsze np od solarium, ale ten zapach mnie dobijał.. jaka jest przyjemność z pójścia spać śmierdzącym jak frytka? Dlatego kiedy Mokosh wypuścił kosmetyk, który nadaje delikatny kolor, pachnie cudnie pomarańczą i cynamonem, a do tego ma naturalny skład musiałam go wypróbować.



balsam brązujący



To co mi się bardzo podoba na pierwszy rzut oka to piękne, szklane i minimalistyczne opakowanie zawierające 180 ml produktu. Balsam jest średnio gęsty, ma delikatny, żółty kolor i cudowny zapach pomarańczy i cynamonu. Uwielbiam takie otulające zapachy jesienią:) Wchłania się bardzo szybko, nie pozostawiając lepkiego filmu. I co najważniejsze nie śmierdzi:) Zapach nie rozwija się w kierunku spalonej frytki, raczej po prostu blednie. A działanie? Balsam nadaje bardzo ładny,  delikatny kolor, bez pomarańczowych nut, podoba mi się ten efekt. Nie jest to mocny kolor i fani konkretnego brązu mogą być zawiedzeni, ale jeśli ktoś lubi po prostu zdrowy, lekko opalony kolor skóry będzie zachwycony. Nawilżenie też jest na dobrym poziomie, skóra po jego użyciu jest gładziutka i miękka. Ta naturalna opalenizna to efekt innowacyjnego składnika MelanoBronze, zerknijcie co obiecuje producent:

"Odżywczy i nawilżający balsam o orientalnym zapachu pomarańczy z cynamonem, w naturalny sposób nadający skórze piękny odcień opalenizny. Bogactwo naturalnych olei: z baobabu, słonecznikowego, z marchewki zapobiega wysuszeniu skóry, wosk z borówki silnie nawilża, zaś macerat z kwiatów gorzkiej pomarańczy rewitalizuje i łagodzi podrażnienia. Balsam zawiera łagodzący aloes oraz działającą antyoksydacyjnie witaminę E. Dodatkowo został wzbogacony o innowacyjny składnik pochodzenia naturalnego „MelanoBronze” z ekstraktu niepokalanka pospolitego, który zwiększa naturalną pigmentację skóry poprzez stymulację produkcji melaniny w melanocytach. Dzięki temu skóra staje się ciemniejsza w taki sam sposób, jak podczas zażywania kąpieli słonecznej, jednak bez konieczności narażania jej na promieniowanie UV."




balsam brązujący




Skład tego kosmetyku to bogactwo dobroczynnych substancji:

"Ingredients (INCI): Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Decyl Cocoate, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Cetearyl Alcohol, Dihydroxyacetone, Sorbitol, Glycerin, Glyceryl Stearate SE, Rhus Verniciflua Peel Cera, Trehalose, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Adansonia Digitata (Baobab) Seed Oil, Cetearyl Glucoside, Benzyl Alcohol, Vitex Agnus Castus (Chasteberry) Extract, Acetyl Tyrosine, Stearic Acid, Daucus Carota Sativa (Carrot Tissue) Oil, Citrus Aurantium Amara (Bitter Orange) Flower Extract, Xanthan Gum, Tocopherol, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Dehydroacetic Acid, Parfum, Benzyl Alcohol, Cinnamal, Citral, Citronellol, Eugenol, Geraniol, Limonene, Linalol"

 Składniki aktywne:
• Olej z marchewki
• Olej z baobabu
• Olej ze słonecznika
• Ekstrakt z aloesu
• Ekstrakt z niepokalanka pospolitego
• Macerat z kwitu pomarańczy
• Wosk z borówki
• Witamina E


Ja jestem z niego bardzo zadowolona i z przyjemnością używam co drugi dzień dla podtrzymania koloru.  Jeśli szukacie zdrowej alternatywy dla chemicznych samoopalaczy to koniecznie wypróbujcie ten balsam!





Komentarze



zBLOGowani.pl

Copyright © na tropie piękna