TO CZYM CZESZESZ WłOSY MA ZNACZENIE. AKCESORIA DO WŁOSÓW JAKICH UŻYWAM

Myśląc o pielęgnacji włosów mamy zazwyczaj na myśli szampon, odżywkę, maski i inne specyfiki. Rzadko skupiamy się na tym czym je czeszemy czy stylizujemy. Tymczasem nie wystarczą nawet świetnej jakości kosmetyki, jeśli będziemy niszczyć włosy mechanicznie używając nieodpowiednich akcesoriów. Dziś słów kilka o tym czym najlepiej czesać włosy i co zmieniło wygląd moich włosów.


jak dbać i włosy



Oj włosy to temat rzeka, można by o nich pisać i pisać. Pamiętam, że  lata temu miałam jeden grzebień, plastikowy i zupełnie nie przykładałam wagi do tego czym czeszę włosy. Zresztą były wtedy zdrowe, lśniące i....ciemnobrązowe:) Odkąd zaczęłam je lekko rozjaśniać są w znacznie gorszym stanie, przede wszystkim są suche, z czym oczywiście walczę różnymi odżywkami i maseczkami. Aż się boję w jakim będą stanie za jakiś miesiąc gdy rozjaśnię je jeszcze mocniej:) Ale wraz ze wzrostem świadomości na temat prawidłowej pielęgnacji pojawiły się u mnie lepsze akcesoria do ich pielęgnacji i o tym też Wam dziś opowiem. Ale po kolei:)





Na początku warto zaznaczyć, że nie wszystkie włosy lubią czesanie. Włosy kręcone wystarczy przeczesać rękami, lub grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami. Falowane również polubią takie grzebienie, a włosy proste najlepiej czesać zupełnie na sucho, szczotką z naturalnego włosia.


Kiedy czesać włosy?

Przede wszystkim zaleca się nie czesać włosów na mokro gdyż, są wtedy narażone na uszkodzenia, łamią się i wyrywają. Wyjątkiem są włosy kręcone, które można delikatnie rozczesać gdy są jeszcze wilgotne, ponieważ czesane na sucho mogą zamienić się w siano:)
Włosy dobrze jest czesać przed umyciem, ograniczymy wtedy późniejsze problemy z kołtunami. Warto też rozczesać włosy przed pójściem spać, oczyścimy je z kurzu i zanieczyszczeń, a rano będą mniej splątane. 


Jak często czesać włosy?

Tak naprawdę tak często jak tego potrzebujemy, ale różne źródła polecają czesać włosy dwa razy dziennie, rano i wieczorem przed spaniem. Rano pochylamy głowę do dołu  i czeszemy włosy od karku do czoła, pozwala to rozprowadzić naturalne sebum na całej długości włosów. Dzięki temu włosy są chronione przed czynnikami zewnętrznymi. Wieczorem delikatnie przeczesujemy je by usunąć nagromadzone zanieczyszczenia.


Technika ma znaczenie.

Zebrałam kilka najważniejszych rad by czesanie włosów było przyjemnością i dobrze wpływało na ich kondycję:
1. Używanie dobrze dobranych akcesoriów do włosów pozwala zadbać o ich stan i  ograniczyć mechaniczne uszkodzenia.Warto zainwestować w porządną szczotkę i drewniany grzebień.
2. Czesanie włosów powinno być przyjemnością, nie ma co się śpieszyć i szarpać bo szybko zauważymy tego negatywne skutki. Pamiętajcie, włosy to nasza największa ozdobą, dbajmy o nie z czułością.
3. Podczas rozczesywania włosów warto przytrzymać je od góry by nie osłabiać cebulek. Na myśl o szarpaniu włosów bez ich przytrzymania aż boli skóra głowy..
4. Czesanie rozpoczynamy od końcówek, kierując się ku górze. Ma to szczególne znaczenie gdy mamy poplątane włosy, czesząc je od góry możemy zrobić sobie porządne kołtuny:) Na koniec przeczesujemy włosy po całości.
5. Jeśli mamy problemy z rozczesywaniem włosów warto zastosować kosmetyki ułatwiające tę czynność jak np lekkie odżywki bez spłukiwania czy kroplę olejku. A nawet dobra odżywka do spłukania też załatw robotę.

 

Czym najlepiej czesać włosy?

Drewniany grzebień. Najlepiej taki z szeroko rozstawionymi zębami, sprawdzi się szczególnie do czesania włosów kręconych, grubych i do rozczesywania na mokro. Na grzebieniach plastikowych mogą pojawiać się mikrouszkodzenia, które będą  niszczyć strukturę włosa. 

Drewniana szczotka. Zapobiega elektryzowaniu się włosów, delikatnie masuje skórę głowy, jest trwała i nie niszczy włosów. Pamiętajcie tylko by wybierać te łagodnie zakończone drewnianą kuleczką. 

Szczotka z naturalnego włosia. Najbardziej popularna jest ta z włosia dzika, które to zawiera w sobie keratynę nadającą włosom sprężystości i blasku. Dzięki elastyczności szczotka nie łamie włosów, dodaje im objętości i pięknie wygładza. Zapobiega też rozdwajaniu końcówek, nie szarpie,  jest idealna do cienkich, delikatnych włosów. Dodatkowo jest bardzo trwała, jedyny minus jest taki, że zbiera się na niej kurz i brud więc trzeba ją regularnie czyścić.

Wiele osób chwali sobie także szczotki typu Tangle Teezer, ale na jej temat się nie wypowiem gdyż u mnie kompletnie się nie sprawdziła, szarpała ( a był to oryginalny TT), była mało przyjemna i niewygodna więc szybko ją porzuciłam. 

Pamiętajmy też by wybierać  odpowiednie szczotki do modelowania włosów. Idealnie byłoby gdyby włosy mogły wyschnąć naturalnie, bez użycia wysokiej temperatury, ale dla wielu kobiet jest to z różnych względów niemożliwe. Na rynku jest jednak wiele produktów, które minimalizują ryzyko uszkodzeń, a dodatkowo zapobiegają elektryzowaniu się włosów.

 

 Moje ulubione akcesoria do czesania włosów.

Aktualnie posiadam pięć akcesoriów: szczotek i grzebieni, z czego używam czterech.



grzebień


Drewniana szczotka. Służy mi do rozczesania lekko wilgotnych włosów, ale średnio sobie z tym radzi.  Jest jednak delikatna na suchych włosach więc używam jej też czasem gdy chcę w ciągu dnia poprawić fryzurę.

Szczotka z włosia dzika Elite. Wstyd się przyznać, ale odkryłam ją zupełnie niedawno i już zdążyłam pokochać. Jaką ta szczotka nadaje gładkość i miękkość to wiedzą tylko Ci co używają szczotek z włosia dzika:) Jest lekka, poręczna, a włosy po uczesaniu błyszczą się i ładnie układają. Dzięki tej szczotce moje włosy wyglądają lepiej niż kiedykolwiek, nie wyobrażam już sobie wrócić do innych! Uwielbiam.

Szczotka do modelowania Olivia Garden Nano Thermic. Tu sprawa wygląda inaczej, używam jej sporadycznie bo moje włosy schną same, nie używam suszarki gdyż prostuję włosy i nie chcę im dokładać dodatkowych zniszczeń.  Jednak na jakąś okazję, wyjście itd układam włosy na szczotce i wtedy Olivia idzie w ruch, jestem z niej bardzo zadowolona.



szczotka


Plastikowy grzebień kupiłam kiedyś na weekendowym wyjeździe, na który zapomniałam zabrać kosmetyczki z przyborami do włosów. Na dwa dni nie opłacało mi się kupować nowej super szczotki, a nie miałam też za dużego wyboru w osiedlowym sklepiku więc wzięłam co było. I tak sobie leży w szufladzie nieużywany, a ja planuję kupić drewniany do delikatnego rozczesania wilgotnych włosów. Zauważyłam, że gdy zostawię włosy zupełnie nie rozczesane do wyschnięcia to potem są one odkształcone, wywijają się w cały świat i muszę je dłużej prostować. Dlatego pozwalam włosom trochę przeschnąć i jeszcze lekko wilgotne delikatnie rozczesuję, na razie szczotką drewnianą, ale sprawię sobie grzebień.

Grzebień do tapirowania i poprawek. Używam go tylko na jakieś większe wyjścia gdy czeszę jakieś bardziej skomplikowane fryzury i chcę podnieść włosy lekko u nasady. Nie jest to zbyt dobre dla włosów, ale robię to sporadycznie więc raczej im nadmiernie nie szkodzę.



włosy


A jak to wygląda u Was? Czym czeszecie włosy? Może się zainspiruję, dajcie znać w komentarzach:)




Komentarze

Prześlij komentarz



zBLOGowani.pl

Copyright © na tropie piękna