NATURALNIE Z POLSKI. MANUFAKTURA NATURA

Kolejna odsłona cyklu Naturalnie z Polski to historia odważnej kobiety, która miała odwagę porzucić pracę na etacie i stworzyła markę kosmetyków naturalnych, które podbiły serca Polek. Pani Monika, założycielka Manufaktury Natura, sama mówi o sobie, że gdyby kilka lat temu ktoś powiedział jej, że będzie sprzedawać własne kosmetyki pewnie by się roześmiała i wróciła do pracy. Dziś, mimo, iż pracy ma nadal sporo to wykonuje ją z uśmiechem i pasją. Czyż to nie jest piękne?



hydrolat



Manufaktura Natura czerpie z natury, jednocześnie pozostając z nią w pełnej zgodzie. Kupując kosmetyki tej marki mamy pewność, że nie przyczyniamy się do niszczenia środowiska, natomiast wspieramy lokalne społeczności oraz rozwój miejsc, w których pozyskiwane są składniki do tworzenia tych kosmetycznych perełek. Pani Monika przekonuje, że warto postawić na naturalną pielęgnację i stara się, aby jej wyroby trafiały w gusta nawet najbardziej wymagających klientów, a przy tym były przystępne cenowo. Manufakturę tworzy dziś kilka osób połączonych wspólną pasją i zaangażowaniem w to, by dostarczać nam klientom kosmetyki najwyższej jakości.




hydrolat rumiankowy



Kosmetyki Manufaktura Natura poznałam wiosną i postawiłam na dwa produkty: hydrolat rumiankowy oraz krem Opuncja figowa z różą. Jesteście ciekawi czy się u mnie sprawdziły?:)

Hydrolat rumiankowy

Nigdy wcześniej nie używałam hydrolatu rumiankowego, ale jego opis skutecznie skusił mnie do zakupu, przeczytajcie sami:

"Hydrolat rumiankowy zalecany jest głównie osobom o cerze wrażliwej, podrażnionej i trądzikowej ze względu na swoje działanie przeciwzapalne. Posiada także właściwości łagodzące, rozluźniające i nawilżające. Przyspiesza gojenie i regenerację naskórka. Nie uczula i nie podrażnia, jest bezpieczny dla cery delikatnej, problematycznej, naczynkowej. Może być stosowany nawet przez niemowlęta."

Jak widać będzie on odpowiedni dla wielu osób, jednak u mnie konkretnie się nie sprawdził. Po jego użyciu miałam dziwne uczucie ściągnięcia na twarzy, która stawała się lekko zaczerwieniona i  szybko reagowała wzmożoną produkcją sebum, najwidoczniej rumianek mi nie służy, może nawet jestem na niego uczulona?  Niemniej u innych osób może działać świetnie. Skład całkowicie naturalny, estetyczna butelka z ciemnego szkła z bardzo dobrym dozownikiem i dobra cena ( ok 29 zł za 100 ml) sprawiają, że warto wypróbować ten hydrolat w swej codziennej pielęgnacji.


Krem nawilżający Opuncja figowa z różą.

O tym kremie słyszałam wiele dobrego. Opuncja figowa znana jest ze swoich właściwości odmładzających i upiększających,  a ja dodatkowo bardzo lubię różę w kosmetykach więc po prostu musiałam go mieć:) 

"Krem został opracowany i przebadany tak aby mocno nawilżać, naturalnie regenerować skórę, a jednocześnie redukować drobne linie i zmarszczki. Krem idealny pod makijaż na dzień. Krem działa głęboko przenikając wartswy skóry, wzmacnia ją, ujędrnia i dodaje blasku. Jest lekki, dzięki czemu produkt szybko się wchłania, nie pozostawiąjąc na skórze tłustego film. Natychmiastowo po nałożeniu mamy uczucie skóry elastycznej, gładkiej, jakby “po liftingu”.


Inci: Rosa Damascena Flower Water, Aqua, Opuntia Ficus-Indica Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Squalane, Rubus Idaeus Seed Oil , Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate , Glycerin, Camellia Sinensis Leaf Extract, Butyrospermum Parkii Butter, Cetyl Alcohol, Theobroma Cacao Butter, Sodium Hyaluronate, Tocopherol, Jojoba Oil, Benzyl Alkohol, Salicylic Acid, Sorbit Acid, Rosa Damascena Flower Oil

Krem umieszczono w słoiczku, z grubego, ciemnego szkła co nadaje wrażenie luksusu i oczywiście pozwala zachować cenne właściwości. Uwielbiam szklane opakowania, pięknie wyglądają na łazienkowej półce, nawet jeśli stawiam je tam tylko na chwilę:) Za 30 ml kremu musimy zapłacić 78 zł, co biorąc pod uwagę jego działanie naprawdę nie jest wygórowaną ceną. Krem ma świetny skład, na pierwszym miejscu hydrolat różany, zaraz po nim woda i oleje z opuncji, ze słodkich migdałów, skwalan, olej z nasion malin i inne dobrodziejstwa, świetna sprawa! Dodatkowo ma w sobie dwa wspaniałe składniki aktywne: potrójny kwas hialuronowy oraz ekstrakt z zielonej herbaty. Ma nam zapewnić działanie nawilżające i ujędrniające, spłycać drobne zmarszczki, łagodzić podrażnienia i poprawić kondycję skóry. I powiem Wam Kochani, że krem większość tych obietnic spełnia. Używałam go całą wiosnę do wczesnego lata i jako krem na wiosnę sprawdza się świetnie. Ma dość bogatą konsystencję, ładnie się wchłania i owszem, nadaje się pod makijaż, ale przy mojej dość tłustej cerze bardzo szybko zaczynałam się świecić, dlatego używałam go na noc i w tej roli spisał się znakomicie. Rano buzia jest promienna, choć nieco tłusta, skóra miękka, mocno nawilżona. Krem mnie nie zapchał, ani nie spowodował wysypu niedoskonałości. Jednak na lato i wysokie temperatury jest dla mnie zbyt ciężki i treściwy. Dlatego z przyjemnością wrócę do niego jesienią lub zimą.



krem do twarzy




Posiadam tylko dwa produkty ale Manufaktura Natura proponuje nam o wiele więcej fantastycznych, naturalnych skarbów.  W ofercie marki znajdziemy naturalne oleje, masła, glinki, kremy, serum do twarzy, hydrolaty czy scruby do ciała i ust. Poniżej produkty na które mam chrapkę, ale koniecznie zajrzyjcie na stronę producenta i poznajcie resztę produktów bo warto!








1. Olej konopny
2. Glinka biała
3. Peeling Mandarinlove


Znacie tę markę? Może używaliście innych produktów i możecie je polecić? Dajcie znać w komentarzu, miłego weekendu Kochani.



Komentarze

  1. Kocham nasze polskie manufaktury! Nawet nie równają się z tym co znajdziemy w drogeriach :-D Tworzą je na ogół ludzie z pasją i zwyczajnie zachwycają i cieszą swoich właścicieli :-) Manufakturę obserwuję i kusi mnie kilka rzeczy m.in. hydrolat rumiankowy. Szkoda, że nie przypadł twojej skórze do gustu.. ale jak zapewne napisałaby Anulka "to może spróbuj go rozcieńczyć" :-D hahaha.. wiem, że tak napisze.. wiem to :-D Róże również kocham w naturalnych kosmetykach.. śliczny zapach :-) ale na kremisie nawet nie zwracam uwagi bo mam za duże zapasy ;-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również uwielbiam polskie manufaktury i sądzę, że polskie kosmetyki są na światowym poziomie! Wspaniałe jest to, że dla ludzi je tworzących to właściwie nie jest praca tylko pasja! Hydrolat oddałam w dobre ręce, ale fakt, że nie pomyślałam, żeby go rozcieńczyć...a co do zapasów to ja też już mam spore więc wiem o czym piszesz:)

      Usuń
  2. Na mnie osobiście rumianek działa kojąco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie:) chyba na większość cer tak działa, ja np mogę pić rumianek i jest ok, ale na skórze wywołuje dziwne objawy....

      Usuń
  3. Marki zupełnie nie znałam, ale cieszę się, bo zdążyłam już sprawdzić, co tam mają i szykują się zakupy :P. Uwielbiam takie miejsca i ten krem z pewnością spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na stronie producenta można kupić próbki tego kremu więc nie trzeba od razu wydawać dużo pieniążków. Cieszę się, że dzięki mnie poznałaś nową markę i mam nadzieję, że będziesz równie zadowolona z tych produktów jak ja:)

      Usuń
  4. Nie miałam nic od nich, nawet nie kojarzę, muszę nadrobić zaległości :P

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz



zBLOGowani.pl

Copyright © na tropie piękna