NATURALNIE Z POLSKI. BE.LOVED
Dziś kolejna odsłona cyklu Naturalnie z Polski. Przedstawiam Wam wspaniałą markę Be.Loved, która tworzy kosmetyki luksusowe, (tak, nie boję się ich tak określić ) i naprawdę świetnie działające. Chodźcie poczytać o tych małych kosmetycznych perełkach.
Na targach Ekocuda miałam okazję poznac osobiście założycielkę marki, panią Kingę, która jest przemiłą osobą i wkłada całe serce w to co robi. To jak produkowane są kosmetyki i jak wiele pracy to wymaga pokazuje opis na stronie marki, który wklejam Wam w całości bo nie chciałabym skracać go i czegoś przekręcić..przeczytajcie sami:
"Marka Be.Loved skupia się na najlepszej
jakości naturalnych składnikach pozyskiwanych jedynie na farmach
organicznych. Wszystkie używane do produkcji kosmetyków surowce są w
100% naturalne, organiczne i pochodzą z upraw ekologicznych.
Zgodnie z rygorystycznymi wymogami UE
składniki i gotowe kosmetyki przechodzą przez surową ocenę jakości
przeprowadzaną przez ekspertów w Wielkiej Brytanii. W jej trakcie
szczegółowo bada się każdy składnik kosmetyku, stosowane stężenia oraz
jego pochodzenie. Wykorzystywane przez Be.Loved składniki nawet po
obróbce zachowują wszystkie dobroczynne właściwości i właśnie z tego
powodu są najdroższe na rynku.
Dodatkowo produkty pakowane są w
luksusowe szwajcarskie buteleczki i słoiki szklane MIRON. Grube, ciemne
szkło skutecznie chroni aktywne składniki kosmetyków naturalnych
zapewniając im dłuższą trwałość."
Czyż to nie jest imponujące? Ja jestem pod wrażeniem dbałości o każdy detal i przemyślanych, świetnych składów. W listopadzie ubiegłego roku, na Ekocudach zaopatrzyłam się w trzy kosmetyki: serum, maseczke z witaminą C i krem rozświetlający. jak mi sie sprawdziły?
Fruits&Flowers Hidden Powers Balancing Serum
Serum odpowiednie dla cery problematycznej mieszanej. Wszystkie
składniki dobrane sa tak aby przywrocić skórze zdolność normalizowania
produkcji sebum, działają przeciwzapalnie i łagodzą stany zapalne i
podrażnienia. Główne składniki aktywne:
-hydrolat z malin
-wyciąg z wierzby czarnej
-enzymy owocowe
-azeloglicina
-lactobacillus ferment
-propanediol.
Serum nie zawiera parabenow – syntetycznych kolorów – sztucznych zapachów – silikonów – olejów mineralnych – nie jest testowane na zwierzętach – nie pakowane w plastik.
Przyznacie że to brzmi dobrze? Skład jest naprawdę imponujący. A jak działanie? Fantastyczne! Serum jest leciutkie, szybko się wchłania, daje uczucie gładkiej skóry, dobrze współpracuje z kremem, nie podrażnia ani nie powoduje żadnych niedoskonałości. Używałam je pod krem, a czasem samo i to jest jeden z najlepszych tego typu kosmetyków jakie stosowałam.
Maseczka z witaminą C Brighten Your Mood
Jest to
maseczka z glinką różową, witaminą C i guaraną polecana do cery
naczynkowej, wrażliwej, skłonnej do przebarwień. Zawiera tylko naturalne
składniki, nie znajdziecie w niej substancji konserwujących, sztucznych
zapachów ani innych niepotrzebnych dodatków. A dzięki zawartości
witaminy C i guarany:
-dodaje cerze świeżości i blasku
-oczyszcza
-rozjaśnia przebarwienia
-poprawia koloryt
-wygładza nierówności
-odświeża cerę zanieczyszoną
-dodaje cerze sprężystości i miękkości
Muszę, po prostu muszę zacząć od samego opakowania bo to pierwsza moja maseczka w szklanym, ciężkim flakonie.. przyznajcie sami, że prezentuje się niezwykle elegancko i luksusowo. I w dodatku jest w duchu zero waste. Zawartość jest również świetna bo połączenie glinki różowej, owsa, guarany i witaminy C sprawia że skóra jest nie tylko dobrze oczyszczona i odświeżona, ale pełna energii i po prostu ładniejsza. Maseczka koi stany zapalne i nie powoduje podrażnień, moja skora po zmyciu nie była zaczerwieniona tylko zmatowiona i wyglądała zdrowo. Bardzo mi się podobał ten efekt rozjaśnienia i upiększenia. Jedyna rzecz do której się przyczepię to zapach. Niestety nie pachnie ona zbyt pięknie, ta woń przypomina mi trochę zapach farby w salonie fryzjerskim. Dlatego też po pierwszym razie nie rozrabiałam jej już z wodą tylko z jogurtem naturalnym i dodatkiem olejku eterycznego lub dodawałam do innych maseczek. To jedyny minus jaki zauważyłam. Poza tym jest to naprawdę porządna, mocna w działaniu i warta uwagi maseczka. Kolejny produkt od Be.Loved który mnie zachwycił.
Muszę, po prostu muszę zacząć od samego opakowania bo to pierwsza moja maseczka w szklanym, ciężkim flakonie.. przyznajcie sami, że prezentuje się niezwykle elegancko i luksusowo. I w dodatku jest w duchu zero waste. Zawartość jest również świetna bo połączenie glinki różowej, owsa, guarany i witaminy C sprawia że skóra jest nie tylko dobrze oczyszczona i odświeżona, ale pełna energii i po prostu ładniejsza. Maseczka koi stany zapalne i nie powoduje podrażnień, moja skora po zmyciu nie była zaczerwieniona tylko zmatowiona i wyglądała zdrowo. Bardzo mi się podobał ten efekt rozjaśnienia i upiększenia. Jedyna rzecz do której się przyczepię to zapach. Niestety nie pachnie ona zbyt pięknie, ta woń przypomina mi trochę zapach farby w salonie fryzjerskim. Dlatego też po pierwszym razie nie rozrabiałam jej już z wodą tylko z jogurtem naturalnym i dodatkiem olejku eterycznego lub dodawałam do innych maseczek. To jedyny minus jaki zauważyłam. Poza tym jest to naprawdę porządna, mocna w działaniu i warta uwagi maseczka. Kolejny produkt od Be.Loved który mnie zachwycił.
Krem rozświetlający Glow Beauty Brightening Cream
O kremie niestety Wam nie opowiem, jedynie go zaprezentuję, gdyż przez problemy skórne, które dopadły mnie w grudniu nie zaczęłam go używać i odsprzedałam, żeby nie leżał i nie marnował się zanim będę mogła go użyć. Ale mam zamiar kupic go ponownie na Ekocudach marcu i wtedy zdam Wam relację z pierwszego wrażenia po jego użyciu:) A teraz wklejam Wam opis ze strony Be.Loved:
"Krem Glow Beauty nawilża skórę, zapewniając natychmiastowy blask i
rozświetlenie. Powstał z myśla o cerze mieszanej, wymagajacej, również
naczynkowej. Krem jest ultralekki, ma konsystencje delikatnej pianki.
Wzbogacony jest delikatną polyskujacą miką, hialuronem, witaminą B3,
Acerollą, cytryną i bambusem, aby regenerować i chronić skórę.
Wiśnie Acerola są bogate w witaminę C, niezbędny składnik w produkcji
kolagenu. Jest to silny przeciwutleniacz, który pomaga odmłodzić skórę.
Potrójny kwas hialuronowy 1,5% służy wzmocnieniu właściwości
ochronnych skóry, a także przyczynia się do utrzymania odpowiedniego
poziomu nawilżenia. Utrzymanie właściwej wilgoci w obrębie naskórka
powoduje, że staje się on elastyczny, nawilżony, sprężysty i jędrny.
Skóra prezentuje się znacznie zdrowiej i młodziej.
Bioferment z bambusa doskonale nawilża skórę. Po nałożeniu na skórę
staje się gładka i miękka. Sprawia, iż tworzą się włókna elastyczne w
tkance łącznej i tym sposobem stymulowana jest produkcja kolagenu."
Tak się właśnie prezentują naturalne wspaniałości od Be.Loved. Ja jestem zachwycona marką i jej produktami, na pewno zaopatrzę się w kolejne. Bardzo kusi mnie nowe serum z witaminą C, ostrzę sobie na nie ząbki:) A Was odsyłam do sklepu żebyście zobaczyli co jeszcze ciekawego marka ma w ofercie. A jest tego dużo!! I wspaniałe te produkty!!
Komentarze
Prześlij komentarz