OLEJEK PEPTYDOWY THE ORDINARY MATRIXYL 10%

Pewnie słyszałyście nieraz o peptydach, ale czy tak naprawdę wiecie czym są i w jaki sposób działają na naszą skórę? Będzie dziś trochę o tym, ale głównie o olejku peptydowym, którego bynajmniej nie używam na skórę twarzy:) Chodźcie poczytać.


serum the ordinary



Nie jestem ekspertem, a mój blog nie jest blogiem naukowym, dlatego nie podam Wam naukowego wywodu na temat peptydów, a tylko ogólne i treściwe informacje. Peptydy to organiczne związki chemiczne powstające podczas biosyntezy białek. Pobudzają organizm do produkcji kolagenu, wzmocnią słabe włosy czy paznokcie. Zanim peptydy na dobre weszły w skład wielu kosmetyków, często zamiast nich stosowano kolagen, elastynę i keratynę czy białka roślinne uzyskiwane np. z ryżu lub jedwabiu. Jednak te produkty nie miały tak szerokiego spektrum działania jak peptydy, ponieważ nie docierały do głębokiej powierzchni skóry. Ogromnym plusem peptydów jest właśnie ich rozmiar - są małe, dlatego łatwo przedostają się przez bariery skórne.


Efekty stosowania peptydów:
- ujędrnienie i wygładzenie skóry
- stymulacja naturalnych procesów fizjologicznych skóry
- działanie regenerujące i poprawiające wygląd skóry z defektami
- działanie pielęgnacyjne na włosy i paznokcie
- walka ze zmarszczkami


the ordinary


Kosmetykiem, który mnie zaciekawił i którego używam od kilku miesięcy jest Matrixyl 10% + HA Olejek peptydowy z kwasem hialuronowym od The Ordinary.  Kupiłam go z myślą o moich pierwszych zmarszczkach, ale hmm..skład nie jest idealny, dlatego stosuję go pod oczy oraz na szyję i dekolt. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała mimo wszystko użyć go na twarz, jednak w tym celu się u mnie nie sprawdził, miałam wrażenie, że jest za ciężki, cera się po nim świeciła, że hej i jakoś tak nie po drodze nam było. Ale po kolei. 

Opis ze strony Cosibella gdzie kupicie kosmetyki The Ordinary i który bardzo polecam!:

Matrixyl 10% + HA - to olejek z Matrixylem (zwanym również pentapeptydem), którego działanie  polega na stymulacji różnych komórek skóry do produkcji elastyny i kolagenu co pozwala na znaczne zminimalizowanie oznak starzenia. Preparat polecany jest dla osób o cerze dojrzałej, z pierwszymi oznakami starzenia lub o widocznych, głębokich zmarszczkach. Ten dobroczynny składnik połączony jest w czystym kwasem hialuronowym, który intensywnie nawilża skórę, nadając jej sprężystość i jędrność.

Działanie produktu:
-hamuje powstawanie zmarszczek,
-wzmacnia naskórek,
-poprawia jej sprężystość i elastyczność skóry,
-pobudza procesy regeneracyjne.


Skład INCI:
Aqua (Water), Glycerin, Butylene Glycol, Palmitoyl Tripeptide-1, Palmitoyl Tetrapeptide-7, Palmitoyl Tripeptide-38, Sodium Hyaluronate, Hydroxypropyl Cyclodextrin, PPG-26-Buteth-26, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Polyacrylate Crosspolymer-6, Trisodium Ethylenediamine Disuccinate, Carbomer, Polysorbate 20, Ethoxydiglycol, Phenoxyethanol, Chlorphenesin.



the ordinary


Tak jak pisałam wyżej olejku tego używam tylko pod oczy (pod krem) i na szyję oraz dekolt i jestem bardzo zadowolona z działania! Po około 2-3 miesiącach używania widzę zmniejszenie zmarszczek wokół oczu, ale chyba najmocniej widzę jego działanie po zmarszczce na szyi. Mam głębokie poprzeczne zmarszczki na szyi i dzięki temu olejkowi mam wrażenie, że są płytsze! Olejek dobrze się wchłania, nie jest tłusty, choć troszkę się klei. Ale dla mnie to nie problem bo i tak zawsze nakładam na niego krem. Z różnymi kremami dobrze się dogaduje. Nie ma zapachu, co też jest dla mnie plusem, a szklana butelka z pipetą świetnie się sprawdza, jak wszystkie opakowania The Ordinary zresztą. Cena tego olejku to 50 zł za 30 ml. Moim zdaniem jest wart wypróbowania!



Komentarze

  1. Ja stosuję od ponad miesiąca The Ordinary serum z Argireliną 10%, na czoło. Łączę z masażami czoła. I widzę efekty.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz



zBLOGowani.pl

Copyright © na tropie piękna