TONIK BIO2YOU - O TYM DLACZEGO ROBIĘ PRYSZNIC MOJEJ TWARZY:)

Tonik. Dla jednych zbędny elementy pielęgnacji, dla innych nieodzowny krok, którego nigdy nie pomijają. Osobiście uważam, że o ile jest stosowany z głową to jego używanie daje skórze mnóstwo korzyści. Niezależnie od tego w której grupie jesteście (zwolenników czy olewaczy używania toniku) chodźcie przeczytać o toniku, który jest tak uzależniający, że nie można przestać go stosować:)




Tonik Bio2You bo i nim mowa wygrałam w konkursie u kaktus kosmetycznie, już daaawno temu (dziękuję raz jeszcze Kochana). Ale specjalnie czekałam z tą recenzją gdyż miałam przerwę w jego stosowaniu i niedawno zużyłam resztkę, byłam ciekawa czy po prawie dwumiesięcznej przerwie nadal będzie mnie zachwycał tak jak za pierwszym razem? Otóż TAK!


Tonik ma piękny skład: znajdziemy tu hydrolat z szałwii, rumianku, wyciąg z rokitnika, krwawnika i dzikiej róży. Jego zadaniem jest oczywiście wyrównanie pH skóry, ale także oczyszczenie, zmiękczenie i odświeżenie, przy jednoczesnym delikatnym nawilżeniu. 

Pełny skład: Aqua, Salvia officinalis water, Chamomilla recutita flower extract, Hippophae rhamnoides fruit extract, Achillea millefolium extract, Rosa canina fruit extract, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate

Jeśli chcecie poczytać o właściwościach każdego z tych składników to wklejam opis ze strony Bioekodrogeria gdzie tego gagatka kupicie:

Szałwia dzięki właściwościom oczyszczającym i tonującym przywraca równowagę skórze, odświeża ją i działa przeciwzapalnie.
Rumianek - ma właściwości gojące, łagodzące, przeciwdziała stanom zapalnym i delikatnie sciaga skórę.
Ekstrakt z rokitnika dostarcza skórze witamin, mikroelementów, aminokwasów i kwasów tłuszczowych Omega 3-6-9. Jest silnym antyoksydantem. Wykazuje działanie odżywcze, naprawcze i regeneracyjne, poprawia strukturę i elastyczność skóry oraz wspomaga leczenie podrażnień i zmian skórnych. Wspomaga mikrokrążenie w skórze, działa przeciwstarzeniowo, odżywczo i nawilżająco.
Krwawnik pospolity - bogaty w sole mineralne i witaminy (A, C, K), wykazuje silnie działanie przeciwzapalne i przeciwskurczowe, łagodzi stany zapalne i przyspiesza gojenie skóry. Sprzyja wzmocnieniu i odbudowie naczyń krwionośnych. Wspomaga regenerację i odbudowę skóry, działa także wzmacniająco, ujędrniająco i przeciwstarzeniowo. Wspaniale także równoważy funkcje skóry - z jednej strony skutecznie łagodzi podrażnienia i balansuje skórę tłustą, a jednocześnie łagodzi przesuszenia, podrażnienia, swędzenie, zalecza niewielkie stany zapalne i uszkodzenia skóry oraz stymuluje regenerację i odbudowę nowych komórek skóry.
Dzika róża jako bogate źródło witamin A i E, skutecznie chroni skórę przed negatywnymi skutkami stresu i zanieczyszczeniami środowiskowymi. Dzięki zawartości cennego kwasu linoleinowego skórze dostarczane są składniki odżywcze wspomagające odbudowę i zachowanie elastyczności i jędrności skóry.






Tonik dostajemy w plastikowej, choć dość eleganckiej, jakby oszronionej butelce o pojemności 100 ml. Zdziwiło mnie trochę, że nie ma żadnej zatyczki, ale właściwie nie jest ona potrzebna,  a wręcz wygodniej się go używa nie musząc otwierać i zamykać za każdym razem. 

Atomizer rozpyla idealną, bogatą mgiełkę i tu zatrzymam się na chwilę  bo ta mgiełka właśnie sprawia, że ma się ochotę psikać i psikać:) Nie jest to delikatna mgiełka, której nie poczujecie, o nie! To jak prysznic dla Twarzy, jak ciepły letni deszcz ( o ile nie trzymacie go w lodówce), no jakież to przyjemne...! U mnie nigdy nie kończy się na dwóch czy trzech psiknięciach...zazwyczaj jest ich sporo więcej:) A mimo to tonik jest zaskakująco wydajny! 

Zapach to delikatna, ziołowa nuta, absolutnie nie przytłaczająca i bardzo przyjemna. W ogóle używanie tego toniku można opisać słowem przyjemność. A działanie jest równie fajne, choć nie spektakularne, gdyż oczywiście na tonik nakładam serum czy inne specyfiki. Ale tonik świetnie z nimi współgra, nie podrażnia, odświeża i daje ukojenie. Z obietnicą nawilżania bym polemizowała, wiadomo, że tonik nie zastąpi Wam serum czy kremu, ale wszystkie pozostałe obietnice producenta uważam za jak najbardziej spełnione i uzasadnione! Tak więc jeśli lubicie wszelkie psikacze do twarzy to koniecznie musicie wypróbować ten tonik!


Komentarze



zBLOGowani.pl

Copyright © na tropie piękna