KOLEJNA PEREŁKA WŚRÓD KREMÓW POD OCZY. MADARA SMART ANTIOXIDANTS
Kremu pod oczy to wyjątkowa kategoria kremów. Mają naprawdę trudne zadanie bo skóra pod oczami jest wymagająca, cienka, wrażliwa..nierzadko przesuszona, naznaczona cieniami i zmarszczkami. Któż by nie chciał pozbyć się tych wątpliwych uroków i cieszyć się świeżym, wypoczętym spojrzeniem?
O kremach pod oczy pisałam już nieraz.. Krem Bema zaskoczył mnie mocnym działaniem przeciwzmarszczkowym, a krem Benton uznałam za odkrycie roku 2018! Zachęcam mocno do poczytania o nich bo nadal uważam je za wspaniałe kremy, a do Bema planuję wrócić niedługo bo miał chyba najbardziej odpowiadające mi działanie. Natomiast dzisiejsza recenzja będzie o kremie Madara Smart Antioxidants, który ma jeszcze inne działanie niż dwa powyższe. Ale po kolei...
Opis kremu ze strony Matique, gdzie możecie go kupić:
"Unikalna wielowarstwowa formuła ujędrnia i wygładza zmniejszając
widoczność oznak zmęczenia. W swej formule oparty o zwalczający skutki
upływu czasu SMART ANTIOXIDANT – antyoksydacyjny kompleks Płucnicy
Islandzkiej, Mchu, Paproci i Przywrotnika, aby dostarczyć intensywnego
nawilżenia, zapobiegać pierwszym oznakom starzenia i wygładzić pierwsze
zmarszczki. Dynamizująca skórę naturalna escyna pobudza cyrkulację i
wzmacnia naczynia aby zmniejszać obrzęk, redukować cienie i rozjaśnić
okolice oczu.
Do wszystkich typów skóry. Certyfikowany przez ECOCERT."
Do wszystkich typów skóry. Certyfikowany przez ECOCERT."
"Linia MADARA SMART ANTIOXIDANTS zwalcza pierwsze zmarszczki i oznaki
starzenia przez hamowanie działania wolnych rodników, neutralizowanie
ich i naprawianie komórek skóry. Zmniejsza szkody spowodowane działaniem
wolnych rodników o 90%.
Naukowcy szacują, że wolne rodniki odpowiadają za 90% widocznych oznak starzenia. Przechytrz je dzięki SMART ANTIOXIDANTS, które zmniejszają i odwracają do 90% szkód wyrządzonych przez wolne rodniki i pomagają skórze cieszyć się młodością."
Naukowcy szacują, że wolne rodniki odpowiadają za 90% widocznych oznak starzenia. Przechytrz je dzięki SMART ANTIOXIDANTS, które zmniejszają i odwracają do 90% szkód wyrządzonych przez wolne rodniki i pomagają skórze cieszyć się młodością."
I ja się z tym zgadzam w 100%. Wierzę, że warto zapobiegać zmarszczkom już w młodym wieku niż potem walczyć z nimi mocnymi substancjami. A antyoksydanty mają wielką moc! Skład kremu Madara jest bogaty i naturalny, tak jak lubię:
Aqua, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil*, Glycerin, Cetearyl
Alcohol, Isoamyl Laurate, Arachidyl Alcohol, Behenyl Alcohol,
Dipalmitoyl Hydroxyproline, Sodium Levulinate, Palmitic Acid, Stearic
Acid, Arachidyl Glucoside, Propanediol, Aroma, CI 77891 (Titanium
Dioxide)***, Sodium Anisate, Mica (CI 77019), Aesculus Hippocastanum
(Horse-Chestnut) Extract* Alchemilla Vulgaris (Lady's Mantle) Extract*,
Calendula Officinalis (Calendula) Flower Extract*, Chamomilla Recutita
(Camomile) Flower Extract*, Coco-Glucoside, Sodium PCA, Xanthan Gum,
Xylitylglucoside, Anhydroxylitol, Ascorbyl Palmitate (Vitamin C),
Polypodium Vulgare Rhizome (Fern) Extract, Sodium Phytate, Tocopherol
(Vitamin E), Xylitol, Hydrolyzed Hyaluronic Acid, Lactic Acid, Cetraria
Islandica Thallus (Lichen) Extract, Citric Acid, Sphagnum Magellanicum
(Moss) Extract, Vanillin, Escin, Limonene**, Benzyl Salicylate**,
Citral**, Linalool**, Eugenol*
A dlaczego napisałam, że krem ma inne działanie niż dotąd znane mi kremy? Bo będzie on idealny właśnie dla kobiet w młodym wieku, które chcą działać prewencyjne, by zachować piękny wygląd skóry pod oczami na dłużej oraz dla tych, które mają delikatne oznaki starzenia skóry i chcą by ten proces nie posuwał się zbyt szybko. Niestety nie będzie idealnym wyborem jeśli już macie dość mocno widoczne zmarszczki, bo jestem zdania, że nie pomoże ich zniwelować.
Konsystencja kremu jest leciutka, średnio gęsta, a zapach delikatny i nienachalny. Krem bardzo dobrze się wchłania, na dzień jest idealny pod makijaż, na noc świetnie się sprawdza nałożony na serum pod oczy. Sam jest dla mnie na noc za mało treściwy ( tak, lubię ciężkie i tłuste kremy na noc:). To co zauważyłam już po miesiącu używania to przede wszystkim świetne nawilżenie skóry! Jest to naprawdę odczuwalne, skóra pod oczami jest bardziej miękka i taka "napita" jeśli wiecie o co mi chodzi. Nieraz czułam w tej okolicy suchość, a teraz nic takiego nie ma miejsca. Nie mam dużych cieni pod oczami więc na ten temat się nie wypowiem, ale krem sprawia, że rano nie mam żadnych opuchnięć, a od jakiegoś czasu nie nakładam nawet korektora. Jak się nad tym zastanowić, to właściwie odkąd używam tego kremu używam korektora bardzo rzadko, po prostu skóra wygląda dobrze: jest delikatnie rozjaśniona, napięta, a dzięki temu, że świetnie odżywiona i nawilżona to i drobne zmarszczki mniej widać! Jestem z niego bardzo zadowolona i myślę, że wrócę do niego nie raz gdy już się skończy. Choć nie zapowiada się na to bo jest bardzo wydajny:)
Pewnie że lepiej zapobiegać :)
OdpowiedzUsuń